logotype

Zapraszamy do dzialu "koncerty"!

image1 image2 image3
Pisali o nas PDF Print E-mail

W tym dziale znajdziecie artykuły dotyczące działalności zespołu. Nie publikujemy tutaj tzw. zapowiedzi koncertów ze względu na fakt, że są to krótkie teksty w dużej mierze do siebie podobne. 


Tygodnik Krąg | 24.02.2012

VEO ma swój Stan Świadomości

Zespół VEO tworzą wokalistka Daria Gapińska, klawiszowiec Łukasz Rogalski, gitarzyści Paweł Rozpłochowski i Patryk Piasecki, basista Michał Kotecki oraz perkusista Robert Stefura. Właśnie ukazała się ich pierwsza płyta. O swojej muzyce i trasie koncertowej opowiada Łukasz Rogalski, założyciel i lider VEO.

Anna Rybarczyk: W tym roku VEO obchodzi pięciolecie istnienia. To będzie rok przełomowy. Właśnie ukazała się wasza pierwsza płyta...

Łukasz Rogalski: Tak. Album, który można już znaleźć w sieci, to nasz pierwszy pełny album. Wcześniej było demo wydane w 2009 roku. Teraz jest krążek prezentujący ukształtowany styl VEO. Nagrany w profesjonalnym studiu.

W 2007 roku, gdy powstał zespół, graliście muzykę elektroniczną, dziś rock progresywny. Skąd taka ewolucja waszej muzyki?

Ewolucja brzmienia wzięła się od ludzi, którzy w zespole się zmienili. Każdy wniósł swoje pomysły i powstało coś fajnego. Mamy też chwalony w wielu miejscach w Polsce bardzo dobry wokal. To nasz bardzo duży atut. Po za tym, nie można grać wiecznie coverów. Trzeba robić własne, nowe rzeczy. W muzyce jest jeszcze wiele do odkrycia.

 Wasz krążek nosi tytuł ?Stan Świadomości?. To coś, co osiągnęliście tworząc muzykę czy może manifest ?nie mów mi jak mam żyć?, tak jak w jednej z waszych piosenek?

?Stan Świadomości? to nazwa, która pojawiła się, gdy usłyszeliśmy pierwsze gotowe nagrania. Kompozycje połączone wraz z tekstami dają obraz właśnie takiego stanu świadomości członków zespołu. Dla nas to po prostu identyfikacja z tym, co słychać na płycie. Dla tak rzadkiego stylu jak nasz ?Stan Świadomości? to dobry tytuł. A przyznam, że ciężko wymyślić słowa obrazujące album muzyczny.

 Jak powstawał ten album? Czym się inspirowaliście pisząc teksty i muzykę?

Utwory, które znalazły się na płycie, powstawały przez dwa lata. Zarysy utworów komponowałem wraz z gitarzystą. Resztę brzmienia dołożył zespół. Ciężko określić, jakie były inspiracje. Każdy z nas słucha czego innego. Od Nightwih, przez Comę i Republikę aż do J. M. Jarre?a. Myślę, że te brzmienia gdzieś tam u nas słychać. Większość naszych słuchaczy twierdzi jednak, że jesteśmy zespołem niespotykanym ? nowofalowym. Coś w tym jest?

 Kim są ludzie, którzy przychodzą na wasze koncerty? Macie ?swoją? publiczność?

Wydaje mi się, że są to ludzie, którym brakuje takich zespołów jak nasz. Teraz w klubach gra się punk rocka, metal i ? blues. My mamy coś swojego. Ciężko powiedzieć, do kogo jesteśmy podobni. Ludzie, którzy przychodzą na nasze koncerty, to ludzie wymagający, mający dość słuchania w kółko metalu i jego odmian. Nasza muzyka robi na nich wrażenie. Wielu pytało o płytę. I oto jest?

Gdzie można was usłyszeć na żywo? Planujecie zagrać dla nowosolskiej publiczności?

W tym roku mamy dwie trasy koncertowe. Jedna już trwa i skończy się w czerwcu. Podczas niej zagramy m.in. w Kołobrzegu, Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie czy Wałbrzychu. Druga trasa ruszy w październiku.

W Nowej Soli zagramy dopiero w czerwcu. Będzie to koncert z okazji pięciolecia istnienia zespołu. Jako ciekawostkę dodam, że oprócz nas wystąpią dwa zaprzyjaźnione zespoły z Poznania i Wrocławia. Cały koncert będzie nagrany i wydany jako koncertowe DVD.

Dziękuję za rozmowę.


Gazeta Lubuska | 01.02.2012

Nowosolskie VEO najlepszym lubuskim zespołem!

O północy zatrzymał się licznik SMS-ów w plebiscycie Lubuski zespół (nie tylko) rockowy. 490 głosami wygrała nowosolska grupa VEO. Na miejscu drugim 3SW ze Zbąszynka, a na trzecim - Krater ze Strzelec Krajeńskich.

VEO - grupa założona przez pianistę Łukasza Rogalskiego cztery lata temu jako formacja instrumentalna, od dwóch lat pokazuje na koncertach nowe, art-rockowe oblicze. Przy mikrofonie stoi Daria Gapińska, a skład uzupełniają: Piotr Mileszko - gitara, Michał Kotecki - bas, Robert Stefura - perkusja. VEO promuje na koncertach płytę - "Stan Świadomości?.


Zespół 3SW powstał w 1992 roku. Zagrał ok.50 koncertów w całym kraju z takimi zespołami jak: Acid Drinkers, Apatia, Alians, Świat Czarownic. Grał z przerwami do 2002 r. Kapela wznowiła działalność w Zbąszynku w 2009 r., a gra mieszankę: punk 40 proc., alternatywa - 30 proc., hard core - 20 proc., muzyka ilustracyjna - 10 proc. Obecny skład kapeli: Bogdan ? Bodek - Grychta - głos, Łukasz ?Soki - Smogór - bas , Jerzy ? Pilon - Śmierzchalski - perkusja, Krol ? Boluś - Różycki - gitary, Dawid ? Ziele - Zieliński - gitary.

Grupa Krater ze Strzelec Krajeńskich działa od marca 2010. W skład formacji wchodzą: Przemysław Kempa (gitara prowadząca), Michał Kuczyński (gitara basowa, wokal), Mateusz Popis (gitara rytmiczna, wokal), Grzegorz Gil (perkusja). Grupa gra nieco łagodniejszą (bardziej melodyjną) wersję thrash metalu. Autorką tekstów jest Martyna Gotowczyc.

(hak)


Gazeta Lubuska | 16.12.2011

VEO: - Niesiemy ładunek pozytywnych emocji

- Dążymy do tego, aby nasza muzyka nie tylko dobrze brzmiała, ale też niosła ze sobą ładunki pozytywnych emocji. Mamy coś do przekazania. Tym czymś jest nasz styl, nasze emocje, nasz kierunek. Aby nam w tym pomóc, zagłosuj na nas w plebiscycie "Gazety Lubuskiej?... - to fragment tekstu z ulotki, którą muzycy zespołu VEO rozdają słuchaczom na swoich koncertach.

I efekt jest. Nowosolanie niemal od początku plebiscytu Czytelników "GL? - Lubuski zespół (nie tylko) rockowy - są na szczycie rankingu. VEO tydzień temu zagrali w zielonogórskim pubie Lochy, na oficjalnej scenie plebiscytu (zgłoszenia: This e-mail address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it ). Jakże inny to zespół od tego, który swego czasu startował z muzyką instrumentalną w eliminacjach festiwalu Rock Nocą. Soczyste riffy, ciekawy wokal, klimatyczne klawisze - VEO może się podobać.

Rozmowa z ŁUKASZEM ROGALSKIM, klawiszowcem, liderem VEO

- Zespół istnieje od...
- W przyszłym roku będzie pięciolecie, chociaż w obecnym składzie działamy lat dwa.

- Zmiany znaczne?
- Uzupełnienie o wokalistkę, zmiana basisty, gitarzysty... Z dawnego składu zostałem tylko ja. Ale trzeba było dojrzeć do pewnych rzeczy. Żeby grać koncerty, trzeba być odpowiedzialnym i takich ludzi udało się znaleźć.

- Gdzie ich znalazłeś?
- Gitarzysta Piotr Mileszko to osoba o najdłuższym, obok mnie, stażu w VEO. Sam do mnie zadzwonił, zaprosił do uczestniczenia w koncercie w Zamku w Kożuchowie, gdzie aktywnie się udziela. Z kolei basista Michał Kotecki to efekt wieloletniej znajomości w orkiestrze Elektryka w Nowej Soli. Perkusista Robert Stefura jest nowym nabytkiem. Gra z nami pół roku. Strzał w dziesiątkę! Wziął się stąd, że zadzwoniłem do dyrygenta orkiestry dętej i dał mi namiary na perkusistę, którego by polecił. Z kolei wokalista Daria Gapińska to odkrycie! Była aktorka nowosolskiego Teatru Terminus A Quo. Okazuje się, że też świetna wokalistka.

- Główna idea VEO, której jesteś nośnikiem?
- Tworzyć własny kierunek, grać własne rzeczy, nie coverować nikogo i pokazywać to na wielu scenach w kraju. Jeśli się oczywiście uda.

- A progresja? To z fascynacji Jean-Michelem Jarrem?
- Ta fascynacja u mnie nadal jest, tyle że na zespół się już w tak znaczącym stopniu nie przenosi. Tu każdy ma własne inspiracje. U mnie był to Jarre, jest Republika i tego typu zespoły. A dlaczego progresja? Szukaliśmy jakiegoś przypasowania do tego, co gramy i to chyba najlepiej odpowiada naszej muzyce.

- Na koncertach promujecie płytę "Stan Świadomości?...
- ... choć płyty jeszcze nie ma. Wszystko nagrane, okładki i pudełka przygotowane. Czekamy na finał. Płyta będzie do nabycia w Lochach i wszędzie, gdzie damy koncerty. Ci, którzy przyjdą nas posłuchać, dostaną ją z 50-procentowym rabatem.

- Co na płycie?
- Sześć utworów, które najlepiej prezentują nasz styl. Czyli zarówno te cięższe, bardziej progresywne, rzeczy, jak i te lekkie, bardziej komercyjne.

- Koncertowe plany?
- W styczniu - Poznań, potem zielonogórskie 4 Róże dla Lucienne, gdzie trzeci raz zagramy na eliminacjach Rock Nocą. Mam nadzieję, że w końcu uda się coś osiągnąć. W lutym - Kołobrzeg, Radom...

- Zasięg imponujący.
- Nie można tylko grać w swojej okolicy. Trzeba się pokazywać gdzie tylko można. Inaczej zespół się nie rozwija.

Zdzisław Haczek

Gazeta Lubuska | 28.11.2011

VEO zdecydowanie prowadzi w naszym plebiscycie

Nowosolski zespół VEO jest liderem rankingu plebiscytu ?GL? - Lubuski zespół (nie tylko) rockowy. Grupa zaprezentuje nową płytę w zielonogórskim pubie Lochy, w cyklu Loch-Mess?.

Zespół VEO powstał w 2007 r. w Nowej Soli z inicjatywy Łukasza Rogalskiego (instrumenty klawiszowe). Początkowo grupa wykonywała utwory tylko instrumentalne. W 2009 r. skład zasiliła jednak wokalistka. VEO zmienili wtedy swój styl, poszli w kierunku - jak to sami określili - artRocka.

VEO mają na koncie oficjalną płytę demo z 2009 r., z sześcioma utworami instrumentalnymi. Teraz nowosolanie nagrali nowy materiał, który zaprezentują 10 grudnia, w cyklu Loch-Mess, w zielonogórskim pubie Lochy, na oficjalnej scenie plebiscytu ?GL? - Lubuski zespół (nie tylko) rockowy.

VEO dadzą też koncert już 3 grudnia o 20.00 w pubie Vabank w Sulechowie.

Obecnie VEO tworzy pięcioro muzyków z Nowej Soli i Kożuchowa: Daria Gapińska - wokal, Łukasz Rogalski - klawisze, Piotr Mileszko - gitara, Michał Kotecki - bas, Robert Stefura - perkusja.

Aby zagłosować na VEO, należy wysłać SMS-a o treści: zespol.9 - na numer 72466 (koszt: 2,46 zł z VAT)

(hak)


Tygodnik Krąg | 04.02.2011

Rockowe VEOgierki w Kaflowym

Na razie koncertowo, ale już wkrótce ich autorskie piosenki będziemy mogli usłyszeć na drugim już krążku zespołu. Grupa VEO rozpoczęła ważny dla siebie rok koncertem w Kaflowym.
Gdy słyszę o zespole VEO, to mimowolnie wracam w myślach do początków ich działalności. Grupa powstała w 2007 roku z inicjatywy Łukasza Rogalskiego, który do dziś gra w kapeli na klawiszach. Na początku dali się poznać jako zespół wykonujący utwory instrumentalne, głównie kompozycje Jeana Michaela Jarre?a. Od tego czasu VEO przeszło bardzo długą drogę. Grupa zaczęła tworzyć pierwsze autorskie kompozycje, eksperymentować z wokalem, muzyka elektroniczna ustąpiła miejsce autorskim kawałkom rockowym, a w 2009 roku niemal całkowicie zmienił się skład zespołu. Do VEO dołączyli: Daria Gapińska - wokal i skrzypce, Piotr Mileszko - gitara elektryczna, Michał Kotecki - bas oraz Paweł Gabrysiak - perkusja.
I właśnie w takim pięcioosobowym składzie artrockowe VEO zagrało w niedzielę w Kaflowym. - W rockowym jazgocie dopadło mnie kilka refleksji. Miło od czasu do czasu usłyszeć w nowosolskim barze kapelę, która z nowosolskiego pieca jadła chleb. To najlepszy dowód na to, że twórczy duch w narodzie nie ginie ? chwali zespół Magda Kosałka. Pozytywnym wyjątkiem staje się fakt, że VEO śpiewa po polsku od początku do końca własne kawałki. I tak właśnie pozytywnie i miło było podczas niedzielnego koncertu w Kaflowym. Całkiem udany koncert w starym stylu.
Tym bardziej cieszy fakt, że spotkania z muzyką takiego zespołu jak VEO nie muszą się ograniczać tylko do koncertów. W tym roku zespół planuje nagrać płytę. To będzie już drugi krążek w krótkiej historii grupy. Trwa praca nad materiałem i poszukiwaniem sponsorów, którzy pomogą VEO zrealizować ten plan.
Anna Rybarczyk


Tygodnik Krąg | 24.11.2010

Garażowe VEO

Po ponad rocznej przerwie na nowosolską scenę wrócił zespół VEO. Wrócili nie tylko w nowym składzie, ale także w dobrym stylu. W sobotę można było ich posłuchać w pubie ?Garaż?.
Nowe VEO zagrało piętnaście utworów, w tym tylko jeden z repertuaru, który w przeszłości w dużej mierze opierał się na coverach znanych i uznanych zespołów. - Postanowiliśmy sobie jasny cel odejścia od coverów a postawienia na własny repertuar, stąd także zmiany w składzie zespołu  ? mówi Łukasz Rogalski, lider VEO.
Nowy skład to Piotr Mileszko na gitarze, Paweł Gabrysiak na perkusji, Michał Kotecki na basie, Ł. Rogalski na klawiszach i Daria Gapińska na wokalu, która swoim mocnym głosem ujęła garażową publikę.
Zespół na przyszły rok zaplanował wydanie nowej płyty. - Część materiału już mamy, nad sporą będziemy jeszcze musieli popracować. Dlatego płyta którą chcieliśmy wydać w tym roku, ukaże się dopiero w 2011 r. - zaznacza Ł. Rogalski.
W najbliższym czasie VEO będzie można posłuchać w Głogowie, gdzie wystąpią 18 grudnia w klubie Tequila.
(masa)


Gazeta Regionalna | 07.02.2010

Wróżenie z VEO

Jedenaście zmian personalnych w ciągu dwóch lat istnienia zespołu przyniosło efekty. Kożuchowsko-nowosolska formacja VEO robi wrażenie. Muzycy udowodnili to podczas ostatniego koncertu w Nowym Miasteczku (18.01.).

Sala widowiskowa Ośrodka Kultury i Sportu znowu zmieniła się nie do poznania. Tym razem goście mogli zasiąść w przytulnej kawiarence skąpanej w różnokolorowych światłach. To był magiczny wieczór, przede wszystkim dzięki muzykom z VEO.

Indywidualiści

Mówią, że grają artrocka z elementami elektroniki. Nie kłamią, ale ktoś, kto ich nie usłyszał nie wie, z czym to się je. Ich twórczości nie da się zaszufladkować. Trochę brzmienia Jeana Michela Jarre?a. Częsta zmiana rytmów utworów rodem z HEY Katarzyny Nosowskiej. W tekstach niegodzenie się z rzeczywistością niczym Artur Rojek z Myslovitz. Z jednej strony chce się posiedzieć i posłuchać, z drugiej nogi same rwą się do tańca. Zespół powołał Łukasz Rogalski, menager grupy i muzyk. Nowosolaninowi i jego znajomym udało się stworzyć coś, czego na polskiej scenie muzycznej nie było.

Muzycy VEO muszą jeszcze zastanowić się nad współpracą na scenie. Na razie nie widać, żeby byli zespołem. Każdy znakomicie wykonuje swoją pracę, ale między nimi rzadko pojawia się nawet kontakt wzrokowy. Szansy należy upatrywać w wokalistce. Być może zmusi chłopaków do akcji, która byłaby dla widzów bardziej interesująca. Na koncercie potrzeba przede wszystkim spontaniczności, której w Nowym Miasteczku zabrakło. Poza tym twórców czeka długa przeprawa tekstowa. Słowa Piotra Mileszko, gitarzysty zespołu, są dobre, ale na razie to tylko manifesty. Nie ma tam opowiadania historii, którą słuchacz z miłą chęcią zinterpretowałby. Wiemy, że muzycy nie zgadzają się ze światem, ale ta niezgoda wyrażana jest wprost i to może nie kręcić wymagającego słuchacza. Brakuje refrenu. Po wyjściu z koncertu nie jesteś w stanie przywołać w pamięci żadnego utworu. Nie potrafisz niczego zanucić... Gra w głowie muzyka, ale czy nie mogłoby coś więcej? Pewnie mogłoby. Teksty to nic trudnego. W końcu menager zespołu zna wielu poetów lokalnych, z których twórczości można byłoby skorzystać, co jeszcze bardziej związałoby zespół z naszym regionem.

Sukces będzie

Znakomite utwory tylko w jednym momencie stały się lepsze. A było to wtedy, gdy wokalistka wyszła ze skrzypcami i zaczęła współgrać z gitarami basowymi, elektrycznymi, klawiszami oraz perkusją. Widzowie najdłużej oklaskiwali ten utwór. Być może to powinien być znak dla muzyków ? warto urozmaicać instrumentalnie utwory. Pracować nad ich głębszym brzmieniem. A gdyby tak gitara elektroakustyczna? To kwestia indywidualnych wyborów muzyków. Koncert w Nowym Miasteczku promował ich nową płytę. Na razie wydana poza oficjalnym obiegiem, ale wszystko wskazuje na to, że odniosą sukces.

Łukasz Kaźmierczak


Portal nowasol24| 11.09.2009

VEO po koncercie w Nowej Soli

11. września zespół VEO wystąpił w Nowej Soli. Chciałoby się rzec NEO ? VEO, bo zmian sporo? i refleksji sporo.

Po pierwsze. Skład przebudowany niemal zupełnie. Z pierwotnego etapu działania grupy pozostali jedynie założyciele Łukasz Rogalski (instr. klawisz.) i Maciej Sebastianowicz (bas). Na gitarze gra Łukasz Pilimon, który pojawił się w VEO około roku temu. Druga połowa zespołu jest zupełnie nowa: gitarzysta Piotr Mileszko, perkusista Paweł G. (tak zdecydował, by ukryć się za inicjałem) oraz młodziutka wokalistka Patrycja Kostrzewa. Co z tego wyniknie?

Po drugie. Styl ? VEO istnieje już od około dwóch lat. Początki to skojarzenie z muzyką instrumentalną. Najpierw - nieprzypadkowo zapewne za sprawą fascynacji Ł. Rogalskiego ? elektroniczną. Później w tyglu ówczesnego pierwotnego składu grupy pojawiały się ?wyskoki? w stronę progresywno-art-rockowego grania. Teraz zmiany w składzie sugerują kolejną (r)ewolucję. Ale świadczy to raczej o następnym etapie poszukiwań.

Po trzecie. Quo vadis? Veo ? według kryptozoologów ? jest zwierzęciem wielkości konia z wyspy Rintja. Ma wielkie pazury, wydłużoną głowę i żywi się mrówkami. Ale nikt go nie widział, ponoć istnieje czy istniało. Skąd to porównanie? Chwycenie istoty zespołu Veo to trochę jak uprawianie kryptomuzykologii. Niby jest, niby wiemy, co gra, ale nie wiemy czym ten zespół jest. Ponoć Veo gra(ł) muzykę elektroniczną, ale mam wrażenie, że to już prehistoria, choć jeszcze gdzieś jakieś echo pobrzmi. Z progresywnego grania art-rocka raczej nici, bo kapela ma dosyć surowy sound i kompozycje są niezbyt rozbudowane. Nowe zapędy gitarzystów czasem sugerują chęć rockowego ?przyłojenia?, ale osładza to z kolei raczej popowo brzmiący wokal Patrycji. Veo buja się od instrumentalnych patetycznych klimatów do piosenek. Do tego sceniczny image czarne ubiory i białe piktogramy na piersiach sugerują odjazd w jeszcze inną, minimalistyczną stronę. Biało-czarne pasy Łukasza przywołują śp. ?Republikę?. Na myspace.com/veomusic zespół charakteryzuje swą twórczość jako muzyka eksperymentalna/nowa fala. Problem w tym, jak naprawdę to muzyczne VEO zwierzę ma wyglądać i kim chce być.

Koncert w NDK pokazał VEO w dzisiejszej formie. Brzmi nieźle, ale pootwierało się chyba za dużo drzwiczek od stylistycznych szafek. Cześć z nich trzeba będzie zamknąć. Kibicuję gorąco grupie, lecz mam świadomość, że jeszcze na wiele pytań muszą sobie odpowiedzieć. Zwłaszcza, że plany mają ambitne. Przed nimi koncerty w Poznaniu i Wrocławiu.

Wojciech Olszewski